Zimowa, tropikalna wilgotność
Kiedyś każdej zimy wyjeżdżałem gdzieś w tropiki. Potęgowała się u mnie wtedy dysproporcja między zimą, a latem. Jednocześnie lato starało się dawać o sobie znaki przez cały rok. Gdy zima nie jest mroźna, słoneczna i biała tęsknię za latem.
Ta praca też jest wyciągnięta z szuflady. Zrobiłem ją w 2003 roku. Drugiego lutego 2016 roku ponownie ujrzała światło dzienne. Boki lekko się podniszczyły, więc je z przyjemnością obciąłem. Przymierzyłem do tła i do ramy… Czas znów udać się w wilgotność tropiku!