Szalona popularność krakowskiego obwarzanka…
Świat się zmniejsza.
Migracje ludności nie ustają, a nawet narastają.
Samoloty, pociągi, autobusy i inne pojazdy transportują ludzi żądnych smaku krakowskiego obwarzanka.
Dopóki żyją pszczoły, młynarze robią mąkę, a piekarze wyrabiają i pieką ciasto – przybysze zajadają się dziesiątkami tysięcy chrupiących kółek.
Kółka obsypywane są makiem, solą, sezamem i rozciągane na wszystkie cztery świata strony.
Smacznego