Gumowa rękawica
Kilkanaście lat temu w pewnej stołówce w Krakowie, przy ulicy Wrocławskiej podawano gorące potrawy prosto z gara chochlą, ochraniając rękę potężną gumową rękawicą ( może proceder trwa jeszcze dalej…). Było to tak niesamowite i bajkowe, że wszyscy udający się do tego baru mówili w ten sposób: idziemy do gumowej rękawicy? lub ciekawe, co dzisiaj poda gumowa rękawica. Chociaż już tam nie chodzę, nadal mam w pamięci to mistyczne zdarzenie 🙂
K.S.Król, 4384 a „Wspomnienie gumowej rękawicy”, tusz, kredka, 13×18 cm